Mineło sporo czasu od mojego poprzedniego wpisu. Przez ten czas przezylam karnawał (nie do opisanie ^^), zmienilam rodzinke (ktora jest na drugiej fotografi) i jeszcze bardziej zaprzyjaxnilam sie z kolezanka z Niemiec (ktora jest na pierwszej). Pojechalam na wielkanoc do Meridy i spedzilismy go na plazy na leniuchujac na hamakach, tanczac, grajac w karty i malujac wielkanocnego kokosa farbami (to ostatnie to byl moj pomysl, ktory zostal przyjety z wielkim entuzjazem)
Za 30 minut mam autobus i jade do Villahermosy, gdzie zaczynam moja podroz po calym srodkowym Meksyku. Jak wroce (w maju) opisze co widziłam :))
Pozdrwiam wszystkich :)
Ludzie z ktorymi spedzilam wielkanoc :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gabi, kiedy wracasz, bo tęsknimy. W brydża nie graliśmy od czasu kiedy wyjechałaś. Na zdjęciach wyglądasz kwitnąco.
OdpowiedzUsuńBuziaki, Wojtek