I kolejni wymiency :P
Od lewej osoba z: Austri, Arentyny, Niemiec, (ja), Niemiec, Finlandii i Dani.
Tak na prawde na tym spotkaniu nikt nie zapamitywal imion tylko narodowosci. Tak bylo prostu i wygodnie :)
Ha! A tu jestem z chlopakiem z Lichtenstainu. Gdy pierwszy raz zapytalam sie skad jest, byl bardzo zdziwiony ze wiem gdzie to jest i do tego potrafie podac stolice :P
W tym miejscu wysylam podziekowania dla mojego ulubionego nauczyciela od geografi :D
Wracajac do niego to jego narodowosc robi tu furore :P Glownie dlatego ze ludzie nie maja bialego pojecia gdzie to jest i trudno im uwierzyc ze cos tak malego istnieje. Mi w sumie tez. Probowalam go wypytac jak to sie stalo ze wogole takie panstwo powstalo, ale ze porozumiewalismy sie tylko po hiszpanku bylo dosc trudno. Zrozumialam ze Napoleon obiecal im niepodleglosc i dotrzymal slowa, ale musze to sprawdzic bo nie chce mi sie wierzyc :P (jesli ktos wie, to czekam na komentarz;)
Na tym zdjeciu: koledzy z Turcji, Brazyli no i ja.
Z tym pierwszym mielismy niezly ubaw :P Glownie dlatego ze bardzo smiesznie sie zlosci. Na przyklad jak Argentyńczyk krzyczal "turkey" i zaczal nasladowac indyka :P Albo jak zaczelo sie wspominac o Grecji. Dowiedzialam sie jak Turcy bardzo nie lubia tej narodowosci, zreszta troszeczke wiedzialam juz wczesniej i specjalnie sprowokowalam ten temat :P Nastepnym razem chce podpuscic Argentynczyka by powiedzial ze kebaby sa grzeckie :P Jestem ciekawa co sie wydarzy xD
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz