czwartek, 22 października 2009

I spotkanie wymiencow! Odbylo sie w Meridzie ;) Najwieksze miasto Jucatanu. Znajduje sie stosunkowo blisko cd. del Carmen - okolo siedem godzin drogi samochodem (bez korkow). I to najblizsze wieksze miasto! Tu zaczyna mi sie wydawac ze Europa jest malutka...
Wroce jednak do spotkania wymiencow. Na pierwszym zdjeciu jestem z niemkami :P I teraz zaden Norbert nie zarzuci mi ze nie lubie Nimecow :P Ta obok po lewej ma na imie Esta. W wolnym tlumaczeniu znaczy to "ta" ale brzmi to calkiem inczej jak zartuja z tego Meksykanie :P A ta druga byla bardzo sympatyczna. Jak powiedzialam ze jestem z Polski to sie ucieszyla i powiedziala ze jej dziadowie to Polacy i poszpanowala kilkoma slowami w naszym jezyku ;P To ja powiedzialam cos po niemiecku (patrzcie a jednak ten jezyk na cos mi sie przydal :P Kto by sie spodziewal ze w Meksyku!) i juz bylysmy dobrymi znajomymi xD Bede probowala odwiedzic jej miasto (playa del carmen) bo jest na prawde piekne ;)



A tu wsrod Brazylijczykow ;) Oni sa troszke podobni do Meksykanow ;) Kochaja swoja flage, swoje pansko i sa z niego bardzo dumni ;)
A to wszyscy wymiency na poludniu Meksyku ;)
Posted by Picasa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz